Tereny > Szmaragdowy Las

Las

(1/13) > >>

Ian:
Nazywa się tak z powodu odcienia liści.

Karo:
Weszła. Westchnęła i rozejrzała się. Ładnie tu było.

Ian:
Wszedłem, drepcząc przed siebie.

Karo:
Usłyszała czyjeś kroki. Zaczęła węszyć. Idąc z nosem w górze nie zauważyła innego szczeniaka. Wpadła na niego, chyba go przewracając.
- Ups - jęknęła.

Ian:
Uderzyło we mnie coś o konsystencji puszystego drzewa, wywaliłem się przeto. Nie patrząc nawet, co we mnie uderzyło, pisnąłem i zrobiłem pancernika, a mianowicie zwinąłem się w granatowy kłębek.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej